Przez długie lata mieszkańcy Świnoujścia mogli podziwiać dumnie krążący na wodach Bałtyku prom Jan Śniadecki. Jednak teraz nadszedł czas na nowy etap w życiu tej ikonicznej jednostki, gdyż została ona sprzedana cypryjskiemu operatorowi, kończąc tym samym swoje 35-letnie dziedzictwo na trasie Świnoujście – Ystad.
Taka jego historia
Od samego początku jego przeznaczeniem było transportowanie ciężarówek i wagonów kolejowych. Z pokładem o długości 1175 metrów, w tym pięcioma torami kolejowymi o łącznej długości 615 metrów, prom ten był specjalnie przystosowany do tego zadania. W odróżnieniu od typowych promów pasażerskich, nie obsługiwał on zwykłych pasażerów; kabiny na jego pokładzie były przeznaczone wyłącznie dla kierowców ciężarówek i załogi. Jednym z najbardziej pamiętnych wydarzeń był udział w operacji poszukiwawczo-ratowniczej dla promu Jan Heweliusz. Pod dowództwem kapitana Mariana Webera, Jan Śniadecki aktywnie uczestniczył w misji lokalizacji i udzielenia pomocy tonącemu statkowi, co potwierdziło jego kluczową rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa na morzu.
I co dalej
Po 35 latach oddanej służby na trasie Świnoujście – Ystad, Jan Śniadecki zmienia właściciela i otrzymuje nowe przeznaczenie. Przekazanie statku nastąpi do 20 stycznia 2024 roku, w Świnoujściu. Wówczas prom przeszedł pewne modyfikacje, w tym zmianę nazwy na
„Thalassitis”. Ta zmiana to efekt sprzedaży statku przez Euroafrica Shipping Lines greckiemu operatorowi Ainaftis, który zamierza podbić Morze Śródziemne.
Pozostały wspomnienia
Wraz z odejściem promu Jan Śniadecki ze Świnoujścia pozostaje bogata historia oraz wspomnienia związane z jego niezawodną służbą na wodach Bałtyku. Nowe życie promu jako Thalassitis otwiera jego nowy rozdział w morskiej służbie, przypominający o dziedzictwie tych solidnych jednostek w nieustannie zmieniającym się świecie.