Decyzja o lokalizacji elektrowni jądrowej w Lubiatowie stała się ostateczna i niepodważalna. Wieloletni proces wyboru odpowiedniego miejsca dla pomorskiej „jądrówki” został przeprowadzony transparentnie i zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Eksperci o tym mówią
Jakub Wiech, ekspert i redaktor naczelny portalu Energetyka24.pl, zaznacza, że zmiana lokalizacji w tym zaawansowanym etapie procesu budowy elektrowni wiązałaby się również z poważnymi problemami energetycznymi. Marcin Jaskólski dodaje, że niemożliwe jest również dokonanie zmiany inwestora i technologii w Lubiatowie. Wszystkie badania środowiskowe oraz opracowany projekt są związane z wcześniej ustaloną technologią opartą na reaktorach AP 1000 amerykańskiej firmy Westinghouse.
Duże wątpliwości
Wątpliwości dotyczące wpływu na środowisko inwestycji w Lubiatowie oraz sprzeciw mieszkańców gminy Choczewo były już wcześniej poruszane przez pomorski Urząd Marszałkowski. Propozycja wicemarszałka dotycząca lokalizacji nad Jeziorem Żarnowieckim stała się punktem zapalnym, wywołując burzliwą dyskusję.
Koniec sporu
Finalna decyzja lokalizacyjna została ogłoszona w październiku zeszłego roku po serii badań, konsultacji społecznych i analiz. Zakończył się tym samym długi proces wyboru miejsca dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Eksperci ostrzegają, że rezygnacja z tej decyzji spowodowałaby znaczne straty finansowe oraz opóźnienie programu energetyki jądrowej o co najmniej pięć lat.