W poniedziałek, mieszkańcy miasta byli świadkami ataku agresywnego psa przy ulicy Karsiborskiej. Około godziny 15:00, pies rasy niebezpiecznej zaatakował jamnika prowadzonego na smyczy przez starszą kobietę. W wyniku ataku, kobieta upadła, a pies kontynuował agresywne zachowanie atakując jamnika. Podczas prób rozdzielenia psów, jedna z interweniujących została pogryziona. Poszkodowana kobieta musiała zostać przetransportowana do szpitala.
To się powtarza
W niedzielę, dzień wcześniej, incydent z psem miał miejsce na ulicy Wojska Polskiego. Po godzinie 17:00, służby ratunkowe otrzymały wezwanie do kobiety, która została pogryziona. Poszkodowana została zabezpieczona przez ratowników medycznych i przetransportowana do szpitala.
Czy jest wspólny mianownik
Oba przypadki podnoszą kwestię bezpieczeństwa publicznego i odpowiedzialności właścicieli psów. Informacje o ucieczce psa o wyglądzie przypominającym pitbulla pojawiły się na różnych portalach ogłoszeniowych. Właściciel zgubił zwierzę i prosił o pomoc w jego odnalezieniu.
Drugi incydent
29 stycznia 2024 roku, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu interweniowali przy ulicy Lutyckiej w związku ze zgłoszeniem dotyczącym pogryzienia 81-letniej kobiety oraz jej psa przez psa rasy amstaff. Właścicielem agresywnego psa okazał się 29-letni mężczyzna, którego przeciwko skierowano wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Świnoujściu.
Trzeba temu zapobiegać
Te zdarzenia wskazują na pilną potrzebę refleksji nad zasadami dotyczącymi posiadania i wyprowadzania psów, szczególnie tych uznawanych potencjalnie niebezpieczne.